Windykacja nie jest dla nikogo niczym przyjemnym. Niestety, wiele osób w dzisiejszych czasach nieopatrznie popada w długi i nie są w stanie z nich samodzielnie wyjść. Wierzyciel wysyła wówczas wezwania, a kiedy to nie poskutkuje i spłata nie nastąpi, wówczas sprawa kierowana jest do sądu.
Taki sąd najczęściej zaocznie wydaje nakaz zapłaty i wystawia tytuł wykonawczy na konkretnego dłużnika. Sprawa trafia wówczas do komornika sądowego, który zajmuje się już egzekucją długu. Taki komornik nie ma łatwego zadania. Musi on bowiem wyegzekwować w miarę możliwości całość sumy, jaką dana osoba jest winna wierzycielowi. Oczywiście, przy okazji komornik nalicza również swoje koszty i pobiera je z wyegzekwowanych pieniędzy. Dlatego też egzekucja komornicza jest dość dotkliwa i często trwa długo.
Wiele osób zastanawia się nad tym, czy praca komornika sądowego lub tego pracującego w urzędzie skarbowym jest bezpieczna. Zdania w tej kwestii są podzielone. Na początku, komornik wysyła bowiem wezwania do zapłaty oraz kieruje zajęcie rachunku bankowego do banków, a także zajęcie wynagrodzenia za pracę do pracodawcy. Wówczas zajmuje się on głównie pracą papierkową. Kiedy jednak nie przynosi to skutku, ponieważ dana osoba nie posiada aktualnie rachunku bankowego na swoje nazwisko lub nie jest nigdzie zatrudniona, wówczas komornik zmuszony jest odwiedzić ją w miejscu zamieszkania.
Bywa, że dłużnicy mieszkają w skrajnie biednych warunkach, a nawet w miejscach niebezpiecznych. Są to również różnego rodzaju osoby. Niektórzy unikają komornika i nie wpuszczają go do domu, inni zaś gotowi są wyjść do niego z ostrym narzędziem i zacząć mu grozić. Jeżeli komornik stwierdzi, że dłużnik posiada majątek ruchomy, wówczas ma możliwość jego zajęcia. Zdarza się, że dłużnik sprzeciwia się temu i walczy. Na szczęście komornik ma zawsze możliwość wejścia do mieszkania w asyście policji. Większość dłużników dobrowolnie wydaje swój majątek, lub po prostu żadnego majątku nie posiada.
Rzadko słyszy się w mediach o pobiciu lub zastraszaniu komornika. Polscy dłużnicy to osoby, które bardzo często wcale nie są groźne, ani niebezpieczne. W większości są to osoby żyjące w skrajnym ubóstwie. Jeżeli nie posiadają oni rachunku bankowego, zatrudnienia, ani majątku ruchomego, wówczas komornik może rozpocząć proces zajęcia nieruchomości. Nie jest to jednak wcale łatwa, ani szybka sprawa. Wielu dłużników przepisuje bowiem swoje majątki na bliskie osoby z rodziny, aby uniknąć licytacji komorniczej domu. Jeżeli już dojdzie do zajęcia nieruchomości, wcale nie jest pewne, czy zostanie ona sprzedana i czy znajdzie się w ogóle osoba chętna na jej zakup.
Sami komornicy nie zawsze zajmują się pracą w terenie. Wielu z nich wykorzystuje do tego celu asesorów i sami spędzają czas w biurze, wykonując telefony w poszukiwaniu dłużników lub zajmując się pracą papierkową. Często muszą oni również odpowiadać na pisma wierzycieli i pozostawać z nimi w stałym kontakcie. Większość komorników uważa więc, że ich praca nie jest zadaniem niebezpiecznym i groźnym dla ich zdrowia lub życia.
Dziękujemy portalowi Mój-Zawód.pl za współpracę merytoryczną.